niedziela, 19 lipca 2020

Geopark Łuk Mużakowa – niezwykły park krajobrazowy z listy geoparków UNESCO

     Geopark Łuk Mużakowa to kolejny udany projekt transgraniczny. Położony częściowo po stronie polskiej, częściowo po stronie niemieckiej jest niezwykłym pomnikiem przyrody nieożywionej, gdzie piękno natury i niezwykle udana rewitalizacja terenów postindustrialnych stworzyły unikatowy w skali światowej zespół rezerwatów i parków krajobrazowych. Łuk Mużakowa to ciąg wzniesień morenowych położonych na terenie Polski i Niemiec . Powstały one około 340 tys. lat temu w wyniku zlodowaceń południowo i środkowopolskich. Nasuwający się lodowiec o grubości kilku kilometrów uformował na swoim przedpolu wał zbudowany w wyciśniętych na powierzchnię z głębokości ponad 150 metrów piasków, iłów, węgli brunatnych i żwirów. Osady te budują pasma wąskich wzgórz morenowych podzielonych równolegle ułożonymi obniżeniami. Szczególną uwagę zwraca bardzo regularny kształt moreny Łuku Mużakowa widoczny zwłaszcza na zdjęciach satelitarnych czy mapach topograficznych - kształt podkowy otwartej ku północy, o rozpiętości ramion łuku wynoszącej ponad 20 km. Płytkie położenie pokładów węgla brunatnego stanowiło doskonałe warunki do rozwoju kopalnictwa tego surowca.
 Struktura geologiczna wzgórz z wychodniami  węgla brunatnego

 Na obszarze Łuku Mużakowa od drugiej połowy XIX wieku do lat siedemdziesiątych XX wieku czynnych było ponad 70 kopalń , w większości głębinowych. Ich ślady w postaci zatopionych zapadlisk czy wyrobisk spotkamy na znacznym obszarze Ziemi Lubuskiej nie tylko na terenie Geoparku. Po zakończonej eksploatacji górniczej tereny dawnych kopalń odkrywkowych, wyrobisk, zostały zalesione, pozwalając naturze odrodzić się i objąć we władanie olbrzymie tereny postindustrialnych nieużytków. Naturalne procesy przyrodnicze i geologiczne wsparte mądrą aktywnością człowieka dały niezwykłe efekty.
    W polskiej części Łuku Mużakowa znajdują się 154 zbiorniki pogórnicze, których łączna powierzchnia zajmuje ponad 207 hektarów. Największy ze zbiorników tzw Afryka ( nazwa nawiązująca do kształtu zbiornika) ma powierzchnię 19 ha.
Zbiornik "Afryka" . Ujęcie z wieży widokowej.
    Z uwagi na duża zawartość związków mineralnych wytrąconych z pokładów węgli jeziora antropogeniczne posiadają niezwykłe barwy od lazurowo-zielonych po brunatno-pomarańczowe.












 W polskiej części Geopark można zwiedzać po ścieżce pieszo-rowerowej o nazwie :DAWNA KOPALNIA BABINA”. Doskonale utrzymana, wygodna, dostępna także dla niepełnosprawnych rozciąga się pomiędzy Łęknicą i Nowymi Czaplami i liczy około 5 kilometrów długości. Na trasę można również wejść w innych miejscach , lub zejść z trasy odwiedzając geologiczno-przyrodnicze ciekawostki jak chociażby urokliwy rezerwat „Nad Młyńska Strugą” czy strefę podziemnych źródeł cyklicznie wyrzucanych pod ciśnieniem spod powierzchni ziemi.

Podziemne źródła cyklicznie wyrzucając wodę pod cisnieniem

Podziemne źródła

Czaple Nowe - wejście do Geoparku

   Całość Geoparku jest pięknie zaprojektowana, z licznymi, ciekawymi opisami, tablicami informacyjnymi i mapami geologicznymi. Liczne ławki, miejsca odpoczynku usytuowane w malowniczych zakątkach ułatwiają i uprzyjemniają zwiedzanie. Spora atrakcją jest drewniana wieża widokowa o wysokości 24 m, z której podziwiać możemy panoramę wzgórz morenowych po polskiej i niemieckiej stronie. Przy wejściach na ścieżkę znajdują się bezpłatne parkingi- mniejszy w Czaplach Nowych i całkiem spory w Łęknicy. Aby obejść teren Geoparku, sycąc wzrok pięknem jezior, lasów i krajobrazów potrzeba kilku godzin, a i wtedy wychodzi się z uczuciem niedosytu i przeświadczeniem jak wiele jeszcze zostało do obejrzenia. Podobne ścieżki geoturystyczne znajdują się po stronie niemieckiej, Jeżeli dysponujemy dodatkowym czasem warto je odwiedzić.

niedziela, 21 czerwca 2020

Transgraniczny Park Mużakowski - zwiedzamy jeden z największych parków w Europie

    Niejako okrakiem na polsko-niemieckiej granicy usadowił się jeden z największych parków krajobrazowych w Europie. Zajmuje powierzchnię ponad 728 hektarów. Przecięty trochę niesymetrycznie przez Nysę Łużycką terytorialnie w swej znakomitej większości znajduje się po polskiej stronie granicy – 522 hektary. Część niemiecka, chociaż obszarowo mniejsza (206 hektarów) poszczycić się może wspaniałymi pałacami, wraz z doskonale zagospodarowanymi zabudowaniami dworskimi, w których mieszczą się między innymi restauracja i cukiernia.


Park Mużakowski  - most na Nysie Łużyckiej


   Ogród założony został w XIX wieku przez księcia Ludwiga Heinricha von Puckler-Muscau, który w swoich licznych podróżach po Europie zachwycił się pięknem angielskich parków i krajobrazów.
W swym założeniu park angielski księcia von Muscau uwzględnił architektoniczny styl romantycznych, angielskich parków krajobrazowych z wykorzystaniem miejscowej rzeźby terenu i lokalnej roślinności, wpisując  nowo powstały zespół parkowo-ogrodowy w naturalne wnętrze doliny Nysy Łużyckiej.  Poprzecinany mostkami na Nysie, wykorzystuje naturalny ciek wodny do stworzenia sieci jezior, romantycznych wysp i otwartych nadbrzeżnych przestrzeni.
   Przy tworzeniu niezwykłego dzieła uczestniczą najwybitniejsi architekci,ogrodnicy i malarze epoki niemieckiego romantyzmu: Jacob Heinrich Rehder (ogrodnik), August Schirmer (malarz) oraz Karl Friedrich Schinkel i John Adey Repton (architekci).
Problemy finansowe zmuszają księcia von Puckler - Muscau do sprzedaży nieukończonego projektu w roku 1845. Kolejni właściciele rezydencji: Fryderyk Niderlandzki, a później rodzina von Arnim kontynuowali dzieło rozbudowy parku wzbogacając go o nowe obiekty, w tym o ogromne arboretum liczące prawie 3000 gatunków roślin drzewiastych i krzewiastych.

Park Mużakowski -Nowy Zamek

Park Mużakowski -Nowy Zamek

Park Mużakowski -Nowy Zamek

   W czasie wojny park i wiele budynków parkowych, w tym główna rezydencja pałacowa i mosty na Nysie, zostały zniszczone. Pieczołowicie odbudowane, po zniesieniu granic w Strefie Schengen na nowo połączyły prawo i lewobrzeżną część parku tworząc jedną, harmonijną całość. W roku 2004 park uznany za jedno z najwybitniejszych dzieł europejskiej architektury ogrodowej dziewiętnastego stulecia zostaje wpisany na listę UNESCO jako dobro światowego dziedzictwa. Rocznie odwiedzany jest przez kilkaset tysięcy turystów.

Park Mużakowski -Stary Zamek

Część polska i niemiecka mają zdecydowanie odmienny charakter. Część niemiecka to przede wszystkim ogród przypałacowy. Przystrzyżone trawniki, rabaty, liczne nasadzenia ozdobnych krzewów i drzew, altany, ławeczki, sadzawki z ozdobnymi rybami otaczają pałac w stylu i tu ciekawostka... barokowym. Ogromna bryła pałacu wzniesiona została na miejscu dawnego obronnego jeszcze zamku z czasów średniowiecza. Pałacowi odbudowanemu po pożarze w 1643 roku w wyniku działań Wojny Trzydziestoletniej nadano styl barokowy. Zniszczony w czasie II wojny światowej zrekonstruowany został dopiero w 2004 roku. Z tyłu znajduje się drugi tzw stary zamek w stylu neorenesansowym.
I chociaż pałacowe budynki wywierają ogromne wrażenie, dzięki swemu rozmachowi, wielkości i majestatowi to odnosi się nieodparte wrażenie że całość jest jakby niespójna architektonicznie. Szczególnie, jeżeli uwzględni się typowo klasycystyczny styl otaczających zamek zabudowań gospodarczych.
Park Mużakowskie - dawne  zabudowania dworskie - obecnie kawiarnia 

Park Mużakowski - park przypałacowy

Park Mużakowski - park przypałacowy
Nieco stonowany styl angielski przypałacowego parku w pełnej krasie można podziwiać po polskiej stronie granicy. Naturalny, przebogaty zabytkowym starodrzewiem , doskonale utrzymany ogród jest prawdziwa ucztą dla zmysłów i duszy zwiedzających. Po polskiej stronie mieści się również Arboretum, oraz wiele zabytków materialnych w tym mauzoleum czy most arkadowy.

Park Mużakowski - angielski park krajobrazowy

Park Mużakowski - angielski park krajobrazowy

Park Mużakowski - most arkadowy

Park jest dostępny całodobowo dla spacerowiczów i rowerzystów. Wstęp wolny. Wygodny dojazd w Łęknicy od ulicy Hutniczej, na końcu której mieści się spory parking (opłata całodobowa 13 PLN) i informacja turystyczna. Od strony niemieckiej park sąsiaduje z niewielkim, malowniczym ryneczkiem w Bad Muscau, pełnym kawiarni i sklepów.
Bad Muscau - Park Zdrojowy z Domem Zdrojowym

Odwiedzając Park Mużakowski warto również odwiedzić samo Bad Muscau, dawne uzdrowisko z klasycystycznym Parkiem Zdrojowym. I chociaż piękna architektonicznie dawna pijalnia zdrojowa jest obecnie w remoncie to park zachwyca swym spokojnym pięknem.


Chorwacja Samochodem 2020

czwartek, 14 maja 2020

Góry Kamienne: Waligóra, Radosno i Sokołowsko – czyli atrakcje dla każdego


   Góry Kamienne to niewielki masyw górski w Sudetach Środkowych, położony na południe od Wałbrzycha. Góry niewysokie, z najwyższym szczytem Waligórą o wysokości 936 m.n.p.m., wchodzącym w skład korony gór polskich. Góry urokliwe, porośnięte lasami, głównie liściastymi z doskonale poprowadzoną siecią tras turystycznych, rowerowych i spacerowych. Dla osób przyzwyczajonych do odległych i nieraz męczących wędrówek po Beskidzie (Beskidy to jednak masyw rozległy, z szerokimi, odległymi panoramami - czyli góry jak się patrzy), trasy poprowadzone w Górach Kamiennych przypominają raczej aleje spacerowe w pięknym rozległym parku. Szerokie, niezbyt strome, szutrowe... takie mało „wyczynowe”. Ale to tylko pozory. Bo Góry Kamienne to ostre kopce, stromo wznoszące się w ostatniej fazie podejścia.


Rybnica Leśna drewniany XVII w kościół pw Św Jadwigi Śląskiej 
   Naszą przygodę z Górami Kamiennymi rozpoczęliśmy od niewielkiej miejscowości Rybnica Leśna, w której warto obejrzeć drewniany XVII wieczny kościół pw Św Jadwigi Śląskiej, usytuowany tuż obok jedynego, niewielkiego parkingu. Sam kościół nie jest być może arcydziełem architektury, jednak jest dobrze zachowany i pełen uroku.

   Z Rybnicy zielonym szlakiem wzdłuż mało uczęszczanej drogi podejść można do schroniska PTTK Andrzejówka. Do Andrzejówki można także dojechać samochodem. Pełne parkingi wokół schroniska są dowodem, że ten sposób uprawiania turystyki górskiej jest zdecydowanie bardziej popularny w naszym społeczeństwie. Z Andrzejówki na szczyt mamy zaledwie 20 minut podejścia. Ale za to jakiego.... prawie pionowa ściana płaczu – wejść oczywiście można , ale zejścia, szczególnie po deszczu, nie mogę sobie wyobrazić.
Schronisko PTTK Andrzejówka
  
Waligóra - na szczycie
Na szczyt prowadzą również alternatywne ścieżki, już mniej strome i bardziej przystępne. Wędrując po masywie Waligóry napotykamy pajęczynę tras – wiele z nich prowadzi do Sokołowska, dawnego uzdrowiska usytuowanego u podnóża masywu. My wybraliśmy żółty szlak malowniczo wijący się po dolinkach i zboczach gór. Szlak ten prowadzi do ruin zamku Radosno, powszechnie łączonego z osobą księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I. Budowla powstała na przełomie XII i XIII wieku, stopniowo rozbudowywana składała się w okresie swojej największej świetności z położonego na wzgórzu zamku właściwego, zbudowanego na planie prostokąta o wymiarach 17 m na 30 m, z domem mieszkalnym w północnym narożu zamku i wolno stojącą cylindryczną wieżą. Całość otoczona była murem obronnym. Do zamku od południowej strony przylegało niewielkie prostokątne przedzamcze o wymiarach 14 m na 18 m. Obronność zamku podnosiły wykute w skale fosy o szerokości od 3,5 m do 7 m, których głębokość dochodziła miejscami do 4 m. Historia zamku nie jest zbyt chlubna. Od początku XV zamek stał się siedzibą rycerzy rabusiów. W 1497 roku wrocławski starosta Georg von Stein z rozkazu czeskiego króla Władysława Jagiellończyka zdobył i zniszczył zamek. Od tego czasu zamek pozostaje w ruinie. Obecnie możemy podziwiać fragmenty okrągłej baszty obronnej oraz odsłonięte przyziemne fragmenty budynku mieszkalnego. Jeżeli ktoś nastawiał się na zwiedzanie zamku, będzie mocno rozczarowany, ale ruina jest malownicza i nastrojowa i warto zejść ze szlaku aby ją obejrzeć.
Ruiny zamku Radosno - baszta


   Z Waligóry wszystkie ( no.. prawie wszystkie) szlaki prowadza do Sokołowska. Oczywiście do uzdrowiska można również dojechać samochodem objeżdżając masyw i nadkładając kilkanaście kilometrów. I chociaż Sokołowsko aktualnie nie ma statusu uzdrowiska , to ta niewielka, zagubiona w górach mieścina nadal roztacza dawny czar luksusowego kurortu. Niejednokrotnie porównywana do Davos, od XIX wieku przyciąga rzesze kuracjuszy niezwykłymi walorami klimatycznymi.
   W 1855 r. we wsi Görbersdorf – pierwotna nazwa miejscowości- zostało uruchomione pierwsze na świecie specjalistyczne sanatorium dla gruźlików, w którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Na jego wzór został stworzony później ośrodek leczenia gruźlicy w Davos. Twórcą ośrodka był dr Hermann Brehmer. Bliskim współpracownikiem Brehmera był dr Alfred Sokołowski, profesor Uniwersytetu Warszawskiego od którego nazwiska nazwano po wojnie uzdrowisko.
Sokołowsko Park Zdrojowy
 
Rzeźby w Parku Zdrojowym

























Leśne Źródło - Sokołowsko Park Zdrojowy


Zabytkowa cerkiew w Parku Zdrojowym


Po II wojnie światowej pozostało tutaj uzdrowisko o profilu przeciwgruźliczym. W latach 70. XX wieku miejscowość zaczęto przekształcać w ośrodek sportów zimowych. Z ambitnych planów pozostało niewiele, a dawne  budynki uzdrowiskowe straszą ruiną. Tym niemniej ostatnie lata przyniosły nadzieję na pozytywne zmiany za sprawą Fundacji Sztuki Współczesnej In Situ i ich Międzynarodowego Laboratorium Kultury.
   Odwiedzając Sokołowsko warto zagłębić się w zabytkowy park zdrojowy, z pięknymi rzeźbami, słynnym Leśnym Źródłem ( niestety wyschniętym), malowniczymi stawami i pięknym starodrzewiem. Warto obejrzeć unikatowy na tym terenie kościół jakim jest miniaturowa cerkiew prawosławna wzniesiona w XIX wieku dla licznie przybywających  do uzdrowiska rosyjskich kuracjuszy.






Budynek dawnego obserwatorium zbudowany ok 1878 w stylu neogotyckim
Warto zatrzymać się przed starymi budynkami sanatoriów i pensjonatów na których czas odcisnął swoje piętno, ale nie zatarł dawnego, dekadenckiego uroku. Warto również docenić wysiłek jaki podejmowany jest aby przywrócić tej niewielkiej miejscowości minioną świetność.
Dawny pensjonat Weisses Haus zbudowany ok 1878 r. Obiekt w konstrukcji murowano-drewnianej, wchodził w skład zespołu sanatoryjnego dr Brehmera


Odbudowywany po pożarze budynek dawnego sanatorium dr Brehmera

   Jeżeli poszukujemy ciszy, spokoju, pewnego oddalenia od codziennego zgiełku to Sokołowsko jest wymarzonym miejscem odpoczynku zarówno tego weekendowego jak i wakacyjnego.


Polskie góry 2020

środa, 5 lutego 2020

Na jurajskim szlaku – zamek Pilcza i rezerwat Smoleń


   Nieopodal Pilicy na niewysokim wzgórzu wznoszą się malownicze ruiny sporego średniowiecznego zamku Pilcza. Zabezpieczone, częściowo odrestaurowane udostępnione są turystom.
Obronny zamek posadowiony jest na ostańcu skalnym na wysokości prawie 500 m n.p.m., przy czym różnica wysokości na obszarze zamku dochodzi do 25 metrów. Historia zamku ginie w mrokach dziejów. Legendy łączą powstanie zamku z postacią króla Władysława Łokietka, jednak teksty źródłowe odnoszące się bezpośrednio do zamku pojawiają się dopiero w roku 1396, kiedy to wymieniono z imienia burgrabiego zamkowego. Analiza historyczna pozwala przypuszczać, że zamek powstał jakieś trzydzieści lat wcześniej. Sama miejscowość SMOLEŃ, w której znajduje się zamek została wymieniona w źródłach pisanych dopiero w roku 1432.
Uważa się, że przed powstaniem zamku murowanego istniały na wzgórzu wcześniejsze umocnienia drewniane, jednak w czasie prac archeologicznych nie natrafiono na ich ślady.

Zamek Pilcza

Zamek Pilcza
   Na zamek Pilcza składały się trzy podstawowe elementy: zamek górny, podzamcze zachodnie z zabudowaniami mieszkalnymi i studnią i podzamcze wschodnie o charakterze militarno-gospodarczym. Samo założenie uzupełnione było o umocnienia kamienno-ziemne, które osłaniały podejście do zamku od strony podzamcza zachodniego i podzamcza wschodniego. Umocnienia jednak nie przetrwały do dnia dzisiejszego. Zamek został gruntownie przebudowany w XV wieku. W drugiej połowie XVI wieku zamek został opuszczony, przekształcając się z biegiem czasu w malowniczą ruinę. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku ruiny zamku zabezpieczono, odbudowując częściowo mury do postaci znanej z XVII i XIX wiecznych rycin.

Zamek Pilcza

Zamek Pilcza
    Z dziejami zamku związany były znane polskie rody: Toporczyków i Granowskich. W 1329 roku w źródłach pisanych pojawia się pierwszy właściciel dóbr pilickich Jaśko z Pilicy herbu Topór. Jego potomek Otto z Pilicy , bliski współpracownik Kazimierza Wielkiego, sięga po najwyższe funkcje i zaszczyty w królestwie: wojewoda sandomierski, wielkorządca Rusi, wielkorządca wielkopolski. Jego córka Elżbieta, wdowa po Wincentym Granowskim, kasztelanie nakielskim, uważana za najzamożniejsza wdowę Rzeczypospolitej poślubia w roku 1417 Władysława Jagiełłę i zostaje koronowana na polska królowa. Po jej śmierci dobra pilickie dziedziczą jej synowie z poprzedniego związku: Granowscy herbu Leliwa. 

 Zamek Pilcza
W połowie XVI wieku zamek wraz z okolicznymi dobrami zostaje sprzedany rodzinie Padniewskich. Po ich przeprowadzce do nowo powstałego pałacu w Pilicy zamek pustoszeje, stopniowo popadając w ruinę.



    W 1957 roku na wzgórzu zamkowym utworzony został rezerwat krajobrazowy SMOLEŃ. Rezerwat ma powierzchnię 4,32 ha. Podziwiać w nim można niezwykłą rzeźbę terenu z licznymi ostańcami skalnymi o fantazyjnych postrzępionych kształtach, z których najwyższe wznoszą się na wysokość 486 m.n.p.m., oraz widoczne ślady procesów krasowych. Teren porośnięty jest lasem bukowo-grabiowo-modrzewiowym, z przewagą buczyny. W runie leśnym występuje rzadki storczyk obuwik pospolity, a wczesną wiosną bieleją łany przebiśniegów. W sumie florę rezerwatu reprezentuje ponad 160 gatunków roślin naczyniowych i 50 gatunków mszaków.





Rezerwat Smoleń


   Zarówno zamek jak i rezerwat dostępny jest dla zwiedzających przez cały rok ( w okresie od listopada do marca w godzinach od.10.00 do 15.00 tej , latem do godziny 18.00.) Wstęp na zamek płatny – cena biletu 9,00 PLN.

Z wieży zamkowej roztacza się piękny widok na okolicę. Nieopodal zamku znajduje się kolejna atrakcja Smolenia - mikro-stacja narciarska z wyciągiem i sztucznie naśnieżonym stokiem. Pomimo mocno dodatniej temperatury czynna. Tłumów narciarzy nie zanotowaliśmy, ale i pogoda bardziej sprzyjała wiosennym spacerom niż uprawianiu sportów zimowych.

Stacja narciarska SMOLEŃ




sobota, 1 lutego 2020

Na jurajskim szlaku – zwiedzamy Pilicę z jej neorenesansowym pałacem.

   Dzisiejszy post rozpoczyna serię relacji z wędrówek po jurajskich szlakach. Jest to dla nas ulubiony cel weekendowych wypadów za miasto, niezależnie od pory roku. Jura to malownicze średniowieczne zamki, pałace, piękne krajobrazy, niezwykle formacje skalne i bogactwo przyrody. Doskonale poprowadzone i oznaczone, technicznie niewymagające szlaki turystyczne - piesze i rowerowe, zbiorniki wodne, rozległe obszary leśne sprawiają, że jest to idealne miejsce do aktywnego wypoczynku, połączonego z możliwością kontaktu z bogatą historią regionu. Spacery, trekking, grzybobranie, odpoczynek nad wodą, a także sporty zimowe za sprawą kilku mikro-stacji narciarskich – to tylko niektóre z weekendowych propozycji na jurajskim szlaku.

  Dzisiaj zaczniemy od wiosennego wypadu do Pilicy, niewielkiego miasteczka w powiecie zawierciańskim. Prawa miejskie Pilica uzyskała już w XIV wieku jako siedziba rodów: Pileckich, a później Padniewskich. Okres największego rozkwitu miasta przypadał na wieki  XIV -XVI . Wtedy to Elżbieta z Pileckich została w 1417 r. trzecią z kolei żoną Władysława Jagiełły i polską królową. Od połowy XVI wieku rozpoczął się stopniowy upadek miasta, do którego przyczyniły się toczone wojny w tym najazd szwedzki. Na podstawie ukazu carskiego z roku 1869 r. Pilica utraciła prawa miejskie, które odzyskała dopiero w 1994 r.
Rynek w Pilicy

   Pilicki rynek , obszerny i czysty otoczony jest raczej nieciekawą zabudową, starych, ale pozbawionych stylu i wyrazu kamieniczek. Tuż przy rynku napotykamy jednak pierwszy z ciekawych zabytków, które warto zwiedzić w miasteczku. Jest nim  XIV wieczny kościół pod wezwaniem Św Jana Chrzciciela. Jego budowę rozpoczęto w 1393 r. Okazała świątynia w stylu gotyku nadwiślańskiego, została ukończona w roku 1410.

Pilica -XIV wieczny kościół pod wezwaniem Św Jana Chrzciciela

Pilica -XIV wieczny kościół pod wezwaniem Św Jana Chrzciciela

  Na przełomie XVI i XVII w. za sprawą nowych właścicieli Pilicy rodziny Padniewskich dokonano przebudowy kościoła w stylu barokowym, pozostawiając gotyckie prezbiterium i kaplicę św. Anny. Dobudowana została wówczas od strony południowej nowa, barokowa kaplica, zwana kaplicą Padniewskich, gdyż w jej podziemiach znajdują się groby należące do przedstawicieli tegoż rodu.

Kalendarz słoneczny na murze kościoła

Kościół jest ciekawa mieszanką stylów gotyku i baroku. Gotyckie prezbiterium i barokowa ornamentyka – przykładem barokowa ambona z XVII w. z figurami czterech ewangelistów oraz postacią Chrystusa Króla Wszechświata tworzą ciekawą mieszankę stylów.  Na zewnętrznym murze kościoła możemy podziwiać słoneczny kalendarz, wskazujący dość precyzyjnie miesiąc i dzień roku.


  Kolejną atrakcją miasteczka jest zalew, zasilany wodami Pilicy, której źródła mieszczą się nieopodal. I chociaż powierzchniowo zalew nie jest imponujący, to czysta, chłodna woda przyciąga latem rzesze turystów.
Zalew na Pilicy
    Tuż obok zalewu na niewielkim w zniesieniu znajduje się najcenniejszy z pilickich zabytków – zespół parkowo-pałacowy.

Zespół parkowo-pałacowy

Zespół parkowo-pałacowy

   Budowę pałacu rozpoczął w roku 1602 Wojciech Padniewski, ówczesny właściciel Pilicy. Została ona ukończona około roku 1610 w stylu włoskiego późnego renesansu. Po wygaśnięciu rodu Padniewskich pałac przechodził kolejno w ręce Zbaraskich, Wiśniowieckich, a w końcu Warszyckich. Stanisław Warszycki rozbudował pałac, a w 1651 r. wzniósł potężne fortyfikacje otaczające zamek, w tym sześć murowanych bastionów z kazamatami,  połączonych murami kurtynowymi otoczonymi fosą o szerokości 20 metrów. Dzięki temu zamek stał się nowoczesną jak na ówczesne czasy twierdzą. W 1731 roku właścicielką zamku zostaje Maria z Wesslów Sobieska, wdowa po królewiczu Konstantym Sobieskim, która przebudowuje pałac w stylu barokowym. W rękach Wesslów pałac pozostaje do roku 1852 r. Kolejnym właścicielem pałacu zostaje Krystyn August Moes, jednak w wyniku pożaru pałac zostaje niemal całkowicie zniszczony . W 1874 r. ruinę kupił przemysłowiec Leon Epstein, który odbudował pałac w stylu neorenesansowym (który możemy podziwiać obecnie), a fortyfikacje zamienił w neoromantyczny element parkowego krajobrazu. Od roku 1908 do 1945 pałac w Pilicy był własnością rodziny Arkuszewskich. Po wojnie w pałacu mieścił się dom dziecka, a później zakład poprawczy dla młodzieży.

Zespół parkowo-pałacowy
Zespół parkowo-pałacowy
  W maju 1989 r. zespół parkowo -pałacowy kupiła od Skarbu Państwa Barbara Piasecka - Johnson, która planowała przeznaczyć go na swoją rezydencję z udostępnioną zwiedzającym galerią malarstwa . Rozpoczęto prace remontowe, które po zgłoszeniu roszczeń dawnych właścicieli majątku zostały wstrzymane. Umowa kupna została unieważniona i po dziś dzień sytuacja prawna pałacu nie została do końca uregulowana.

Rozległy park w stylu angielskim

Fortyfikacje stanowią neoromantyczny element parkowego krajobrazu

Pałac jest w nie najlepszym stanie i niewątpliwie wymaga ogromnych nakładów, aby odzyskać dawny blask. Odnosi się to zarówno do elewacji zewnętrznej, jak i wnętrza. Jednak nawet to co obecnie widzimy zachwyca oko lekkością stylu i pięknem założeń architektonicznych. Pałac otacza rozległy, dość dobrze utrzymany park w stylu angielskim (całość rezydencji to obszar prawie 14 hektarów) z pięknym starodrzewiem i romantycznie wkomponowanymi w parkowy krajobraz pozostałościami fortyfikacji zamkowych.
Lipa Elżbieta - przykład parkowego starodrzewia
Pomimo, iż jest własnością prywatną zespół parkowo-pałacowy można zwiedzać, zachowując należytą ostrożność w rejonach fortyfikacji (zwiedzanie wnętrza nie jest możliwe). Trzeba wierzyć, że zabezpieczony i dozorowany nie ulegnie z biegiem całkowitemu zniszczeniu, jak ma to niestety miejsce w przypadku wielu innych podobnych budowli.